Dipaali Singh, modelka i początkująca aktorka cieszy się, że film Short Kut - the con is on, z jej udziałem poniósł porażkę w box office. Jestem bardzo zadowolona że ten film zrobił klapę - mówi gwiazdka. Deepali czuje się bowiem oszukana przez producenta filmu Anila Kapoor.

Deepali tłumaczy dlaczego ma żal do Anila Kapoor oraz reżysera  Neeraja Vora: Po moim przesluchaniu, Anil i Neeraj obiecali mi, że będę drugą bohaterką w filmie zaraz za Amritą Rao. Kiedy zobaczyłam film byłam przerażona. Miałam dostać wprowadzenie w napisach początkowych "introducing Dipaali Singh", ale moje nazwisko pojawiło się na samym koncu. Poza tym moja rola została praktycznie wycięta i pojawiam się na ekranie tylko przez ok. 5 minut. Teraz rozumiem dlaczego Anil nie chcial mi pokazać filmu przed uroczystą premierą. Obawiał się że zrobię skandal.

Aktorka mówi gorzko: Nie spodziewałam się tego po Anilu. Po zakonczeniu zdjęć powiedziano mi, że mam się przygotować do promocji filmu. Już nie wspominam, że nie zabrano mnie zagranicę, co mi obiecywano, ale producenci wogóle nie wykorzystali nawet jednego mojego zdjęcia podczas promocji. Nie zaprosili mnie też na żadne wydarzenie, ktore mialo na celu promocję filmu.

To jednak nie koniec zażalen Deepali - Na planie sama musialam zapłacić za makijażystkę i kosmetyki.  Amrita miała do dyspozycji najlepszych projektantow i makijażystki, a ja musiałam występować w moich własnych ubraniach. Nic nie mówiłam, bo tłumaczylam sobie, że dzięki tej roli rozpocznie się moja kariera (...) Podczas podpisywania kontraktu, zauważyłam, że zgadzam się na występ gościnny. Kiedy zaprotestowałam, wytłumaczono mi, że to tylko formalność. Zwróciłam też uwagę producentom, że mój glos jeszcze nie jest odpowiednio wyszkolony i że zaplacę z własnej kieszeni za dubbing. Producenci zgodzili się na to, ale zaprosili mnie na próbę do dubbingu. Jakie bylo moje zdziwienie gdy zobaczyłam, że w filmie wykorzystano mój własny głos.

Anil był tak zajęty promowaniem własnej córki (Sonam) podczas gali wrecznia nagrod, że zapomniał, że jest ktoś w wieku jego córki, kto też powinien byc promowany. Cieszę się bardzo więc z tego, że Aishwarya Rai odmówiła pokazania się na czerwonym dywanie w Cannes razem z Sonam. Należało jej się to. Cieszy mnie tez bardzo, że Short Kut poniósł kleskę w box office.

Reżyser filmu Neeraj Vora zapytany co sądzi o zażaleniach Deepali odpowiedział - Zgadzam się, że  Dipaali powinna być częścią promocji filmu. Nie wiem, dlaczego producenci i dystrybutor nie życzyli sobie jej obecności.


Chrząszczyk

bollywood.net.pl